sobota, 26 września 2015

Eden Lake (2008)

Reżyseria: James Watkins.
Scenariusz: James Watkins:
Produkcja: Wielka Brytania.
Czas trwania filmu: 1 godzina 31 minut.

Film do obejrzenia pod poniższym linkiem:

Opis Filmu: Młoda para, Steve i Jenny, postanawia wyjechać na krótki odpoczynek poza miasto. Udaje im się rozbić namiot w okolicy jeziora, wypad zapowiada się sielsko, tym bardziej, że w jego trakcie Steve pragnie się oświadczyć ukochanej. Ich wczasowe plany krzyżuje jednak banda wyrostków, która swym głośnym i wulgarnym zachowaniem burzy spokój zakochanych. Drobne spięcie pomiędzy parą a grupą młodzieży nieoczekiwanie doprowadzi do prawdziwego wybuchu bezsensownej przemocy...

Moja Opinia: Uwielbiam Survival Horrory więc dlatego zawsze z zapałem wyczekuję kolejnych produkcji. Mimo, że rocznie powstaje ich bardzo mało to nieraz idzie wychwycić prawdziwe perełki. Niewątpliwie do nich należy Eden Lake. James Watkins - reżyser filmu, kojarzy mi się tylko z jednym horrorem a jest nim ,,Kobieta w czerni''. Trzeba przyznać, że James chyba polubił ten gatunek filmowy bo jego kolejne produkcje są bardzo dobre. Eden Lake jest horrorem, który odbił się w 2008 roku szerokim echem. Ludzie byli pod wrażeniem jego prawdziwością i realizmem. Krytycy byli podzieleni, lecz większość była pod wrażeniem obrazu Watkinsa.

Przejdę wpierw do minusów.
Niewątpliwie jest nim troszkę chory scenariusz, a głównie chodzi mi o postać Steva i jego zachowanie w związku z zgrają bandyckich dzieciaków. Kto z nas wyjeżdżając na wczasy i widząc jak na naszych oczach dzieciaki zachowują się karygodnie, zgrywałby twardziela tylko po to by nie wyjść na mięczaka i tym samym robić jeszcze tym dzieciakom na złość ???  Ja wolałbym zmienić inną lokalizację i mieć spokój niż narażać dziewczynę na nieprzyjemności ze strony tych nastolatków.

Kolejnym minusem jest to, że mimo iż las jest ogromny to gdzie tylko Jenny się ruszy to momentalnie pojawiają się tam dzieciaki. Jest to mało realne i tym samym troszkę mnie to irytowało.
Sama postać Jenny według mnie była niekorzystna. Przyznaje jest ona dobrą aktorką, lecz mało urodziwą i nie było na czym oka zawiesić.

Czas teraz na plusy. Pierwszym z nich jest miejsce gdzie cała akcja się rozgrywa. Pojawia się piękny, ogromny las, oraz piękne jezioro. Akcja rozgrywa się w większej części filmu za dnia więc możemy widzieć wszystko z dokładnością, a chodzi mi głównie o sceny zabijania. Ostatnie 15 minut filmu zostało przeniesione do miasteczka gdzie Jenny niefortunnie rozbija samochód i szuka schronienia w domu nieznajomych, którzy niestety okazują się rodzicami ścigających ją dzieciaków.

Kolejnym plusem jest zrobienie oprawcami dzieciaków, które doskonale odnalazły się w filmie. Wiadomo przecież, że dzieciaki są obecnie najokrutniejszymi stworzeniami na świecie. W dzisiejszych czasach co chwilę możemy usłyszeć jak dzieci potrafią dokonywać najokrutniejszych czynów i nie mieć serca dokuczając innym. Ten film niewątpliwie ukazuje problemy z jakimi borykają się rodzice wychowujący  takie potwory. Watkins starał się dokładnie ukazać emocje jakie towarzyszą podczas podejmowania różnych decyzji przez oprawców jak i Jenny i Steva. Dzięki temu film między innymi tak wpływa na psychikę. Dzieci początkowo nie mają skrupułów i dokonują morderstwa, i tym samym chcą za wszelką cenę zrobić wszystko by sprawa ich czunu nie wyszła na światło dzienne. Z biegiem czasu niektórzy z oprawców zaczynają wymiękać i tym samym robi im się przykro z powodu tego co zrobili.

Również dobrze zostały przedstawione sceny gore. Nie jest ich może tak dużo, ale przez ich realizm bardzo dobrze działają na psychikę. Mowa tu szczególnie o wyciąganiu pręta ze stopy Jenny, zabicie kawałkiem szkła jednego z dzieciaków, czy też spalenie żywcem.

W moim odczuciu również zakończenie filmu jest również plusem. Nie zdradzę go wam, ale reżyser postarał się na sam koniec dostarczyć kolejnych mocnych wrażeń.

Na plus również zasługuje aktorstwo. Kelly Reilly grająca Jenne idealnie wcieliła się w swoją postać. Wielu z was może ją kojarzyć z takich filmów jak ,,Lot'' czy ,,Niebo istnieje naprawdę''. Na kolejną pochwałę zasługuje Michael Fassbender grający Steva. Ma on na swoim koncie aktorskim rolę w wielu filmach,  które przeważnie odnosiły wielkie sukcesy. Mowa tu między innymi o ,,Prometeuszu'' , ,,X-Menie'' i wielu innych. Doskonale poradzili sobie również oprawcy czyli dzieciaki, którzy jak na swój młody wiek postarali się bardzo dobrze.


Myślę, że film jednym się spodoba, a drugim nie. Mi osobiście bardzo przypadł do gustu, gdyż kocham survival horrory. Jest w nim kilka mocnych scen i niewątpliwie film budzi wiele emocji. Bardzo serdecznie polecam!

Moja Ocena:
Straszność: 8
Aktorstwo: 9
Efekty Specjalne: 8
Scenariusz: 7
Zakończenie: 9

Razem: 41/50

Podzielcie się swoimi odniesieniami :)



sobota, 19 września 2015

Ruiny / The Ruins (2008)

Reżyseria: Carter Smith.
Scenariusz: Scott B. Smith.
Produkcja: Australia, Niemcy, USA.
Budżet: 8 000 000 USD.
Czas trwania filmu: 1 godzina 31 minut.

Opis Filmu: Dwie przyjaciółki, Amy i Stacy, w towarzystwie swych chłopaków - poważnego studenta medycyny Jeffa oraz beztroskiego imprezowicza Erica - spędzają wakacje w Meksyku. Pod koniec pobytu poznają niemieckiego turystę Mathiasa i jego greckiego kolegę Dimitra. Rodzi się pomysł wspólnej wycieczki do dżungli w celu zwiedzenia ruin wspaniałej starożytnej świątyni Majów. Kiedy docierają na miejsce, zostają niespodziewanie zaatakowani przez grupę tubylców, uzbrojonych w pistolety, strzelby i łuki. Ginie pierwszy uczestnik wyprawy, ale to dopiero przedsmak koszmaru, jaki stanie się udziałem turystów. Śmiertelna rozgrywka rozpocznie się, kiedy będą musieli zmierzyć się z mięsożernymi roślinami.

Moja Opinia: Carter Smith nie należy do grona reżyserów o których jest głośno. Ma na swoim koncie trzy filmy, z których tylko ,,Ruiny'' okazał się strzałem w dziesiątkę. Obraz Cartera jest jest adaptacją głośnej powieści Scotta Smitha, w którym można zauważyć bardzo spore różnice, lecz uważam, że sam film jest warty obejrzenia.

Przejdę może wpierw do plusów. Niewątpliwie plusem filmu jest to, że akcja głównie toczy się w słońcu i dzięki temu widzimy większość scen bardzo dokładnie. Istnieją również sceny kręcone nocą, ale mogę z całą pewnością powiedzieć, że oświetlenie miejsca akcji jest odpowiednie i oku każdego widza nic nie przemknie niezauważonym. Na plus również zasługują piękne krajobrazy i otoczenie dżungli, które trzymają nas w napięciu przez większość czasu.

Bardzo dobrze zostały komputerowo wygenerowane rośliny które ścigają bohaterów, oraz sceny gore których również się troszkę pojawia i co najważniejsze budzą nieraz obrzydzenie. Chodzi mi oczywiście o scenę wycinania sobie z nogi mięsożernej rośliny przez Stacy, oraz amputowanie nóg Mathiasowi. Scen jest o wiele więcej, ale nie chcę za dużo zdradzać gdyż każdy z was pewnie woli zobaczyć resztę na własne oczy.

Na plus zasługuje również obsada aktorska, w której ujrzeć możemy kilka znanych nam już wcześniej twarzy. Pojawia się między innymi Laura Ramsey znana nam prędzej z takich filmów jak ,,Pakt milczenia'', ,,Ona to On'', czy ,,Venom'', Jonathan  Tucker znany z  filmu ,,Puls'' czy ,,Osaczony'', Jena Malon znana nam z filmu ,,Igrzyska śmierci'' oraz ,,Sucker Punch'', oraz Shawn Ashmore znany nam z ,,X- mena''. Wszyscy aktorzy postarali się jak tylko mogli i wyszło im to przyzwoicie.

Minusem obrazu Smitha jest końcówka, która była dość przewidywalna. Momentalnie krwiożercza roślina uszła w cień by inny motyw mógł wyjść z ukrycia. Nie podobało mi się również, że najbardziej znienawidzona przeze mnie postać przeżyła i wydostała się z dżungli. Tak czy inaczej bardzo serdecznie polecam film. Jest wiele fajnych scen, które z całą pewnością sprawią was o obrzydzenie, ale jest to film na którym powinni wzorować się obecni reżyserzy biorąc się za filmy kręcone w konwencji gore.

Moja Ocena:
Straszność: 7
Aktorstwo: 8
Efekty Specjalne: 10
Scenariusz: 9
Zakończenie: 7

Razem: 41/50

Podzielcie się swoimi odniesieniami :)


sobota, 5 września 2015

Contracted (2013)

Reżyseria: Eric England.
Scenariusz: Eric England.
Produkcja: USA.
Czas trwania filmu: 1 godzina 18 minut.


Opis Filmu: Samantha (Najarra Townsend) to młoda dziewczyna, która wciąż stara się odnaleźć w życiu. Jej kochanka, Nikki (Katie Stegeman), coraz bardziej się od niej oddala. Sfrustrowana Sam topi smutki w alkoholu. Podczas imprezy spotyka tajemniczego B.J.'a (Simon Barrett), z którym na jeden moment łączy ją przygodny seks w aucie. Dziewczyna nie wie jednak o mrocznym sekrecie, jaki skrywa mężczyna. Następnego dnia Samantha nie pamięta szczegółów ferelnej nocy, a jej organizm zaczyna trawić tajemnicza choroba.

Moja Opinia: Eric England jest głównie reżyserem horrorów klasy B. Może ktoś z was kojarzyć go z takich filmów jak ,,Madison Country'' czy ,,Chilling Visions''. ,,Contracted'' jednak według mojej opinii jest jednym z lepszych filmów w jego dorobku. Reżyser przedstawił nam nie tylko horror lecz dramat młodej, zagubionej dziewczyny, którą nikt nie rozumie i nie próbuje zrozumieć. Film należy do podgatunku grozy Body horror, czyli filmu w którym pierwsze skrzypce gra ludzkie ciało. Tak właśnie jest w tym filmie.

Samntha jest młodą dziewczyną, którą przyjaciółka Alice zaprasza na domówkę. Ponieważ nie układa jej się w związku z swoją dziewczyną Sam to postanawia poszukać pocieszenia w alkoholu. Gdy jest już mocno podpita podchodzi do niej niejaki B.J, z którym dziewczyna odbywa szybki numerek w aucie. Następnego dnia rano dziewczyna źle się czuje lecz nie podejrzewa, że jest to skutkiem odbytego dzień wcześniej stosunku. Każdy kolejny dzień jest dla Samanthy coraz gorszy. Wypadają jej włosy i zęby, a na ciele pojawiają się dziwne sińce. Zrozpaczona kobieta wkrótce odkrywa, że stała się ofiarą choroby przenoszonej drogą płciową.

Przejdźmy do plusów, gdyż według mojej opinii nie ma żadnego minusu.. Niewątpliwie plusem filmu jest umiejętność stworzenia przez reżysera bardzo dobrych efektów specjalnych mimo niewielkiego budżetu. Pojawia się kilka dobrych scen gore. Widzimy rozpadające się z dnia na dzień ciało Samanthy. Wypadają jej włosy i zęby, oczy zmiennają barwę, skóra staje się szara, a jej ciało od środka zaczynają pożerać larwy. I tu pojawia się jedna z najbardziej obrzydliwych scen w filmie czyli wypadające z pochwy larwy podczas stosunku Samnthy z kolegą.

Kolejnym plusem jest wplątanie elementów dramatu. Przedstawiona została historia dziewczyny, która szuka swojego miejsca na świecie. Nikt jej nie rozumie i nie wspiera, gdy bardzo tego potrzebuje. Matka nie pochwala jej związku homoseksualnego z Nikki, a mało tego ciągle jej truję głowę by jak najprędzej zakończyła tą relację. Samantha bardzo kocha swoją dziewczynę lecz ona z dnia na dzień się od niej oddala. W tym momencie pojawia się jej przyjaciółka Alice, która w głębi serca kocha ją nie jak przyjaciólkę i żywi do niej głębsze uczucia. Ma nadzieję na rozpad związku Samanthy, którą chce mieć tylko dla siebie. Eric England swoim filmem przestrzega przed przelotnym seksem i niebezpieczeństwami jakie mogą się z tego wiązać.

Również na pochwałę zasługuje gra aktorska. Najarra Townsed idealnie wcieliła się w rolę Samanthy. Myślę, że każdy z oglądających mógł się z nią utożsamić i śledzić losy z zaciekawieniem. Pod koniec seansu zadałem sobie pytanie co ja bym zrobił na jej miejscu ??? I odpowiedziałem sobie, że jeśli bym był kobietą tak jak ona to rzecz jasna, że nie skrzywdziłbym drugiej osoby wiedząc, że odbycie z nią stosunku będzie skutkowało zarażeniem. Samantha wtedy była tego świadoma i jednak poczyniła to bez zastanowienia o konsekwencjach. Reszta aktorów również wypadła bardzo dobrze.

Bardzo się cieszę, że jeszcze w tym roku doczekam się drugiej części tego widowiska gdyż film bardzo intryguje. Zdaję sobie sprawę, że obraz Englanda nie każdemu przypadnie do gustu, lecz według mojej opinii film jest jednym z lepszych współczesnych horrorów i z całą pewnością mogę wam go polecić. Serdecznie zachęcam do oglądania!.


Moja Ocena:
Straszność: 7
Aktorstwo:10
Efekty Specjalne: 8
Scenariusz: 8
Zakończenie: 8

Razem: 41/50

Podzielcie się swoimi odniesieniami  :)