niedziela, 25 grudnia 2016

Blair Witch (2016)

Reżyseria: Adam Wingard.
Scenariusz: Simon Barrett.
Produkcja: USA.
Budżet: 5 000 000 $.
Czas trwania filmu: 1 godzina 30 minut.

Film do obejrzenia pod poniższym linkiem:

Opis Filmu: James wraz z znajomymi udaje się do nawiedzonego lasu w celu znalezienia swojej siostry, która zaginęła w nim 16 lat temu. Chodzi tu o dziewczynę, która zaginęła w filmie z 1999 roku. Wyposażeni w GPS-y, kamery i drona wchodzą w las, który z biegiem czasu zmieni się w miejsce, z którego nie ma powrotu. Gdzieś w środku niego czai się wiedźma, która krok po kroku zabiera ze sobą młodych studentów.

Moja Opinia: Adam Wingard bez wątpienia jest doświadczonym w filmy reżyserem. Ma na swoim koncie kilka dobrych filmów takich jak ,,Gość'' czy ,,Następny jesteś ty''. Odpowiedzialny jest również za wyreżyserowanie jednego segmentu z wszystkich części ,,V/H/S''. Jeśli chodzi natomiast o ,,Blair Witch'' to nie już za dobrze. Pamiętam jak jako dziecko obejrzałem pierwszy raz ekranizację z 1999 roku to przez całą noc nie spałem. Z biegiem lat ten film już jednak nie straszył mnie tak jak za młodu. To właśnie ten film otworzył nowe skrzydło dla gatunku horroru. Twórcy filmu wpadli na wspaniały pomysł by nakręcić film w formie tzw paradokumentu czyli filmu kręconego za pomocą kamery, którą trzymali uczestnicy wyprawy. Od tego czasu co roku możemy podziwiać co najmniej kilka horrorów kręconych tą metodą. Wingard idzie jednak krok do przodu i w swoim dziele postanowił użyć również drona, który ostatnimi czasy jest hitem na całym świecie.

Scenariusz nie jest mocną stroną filmu, gdyż Barrett poszedł na łatwiznę i stworzył go bez żadnego efektu ,,wow''. Niczym nie zaskakuje, jest oklepany jak w większości dzisiejszych horrorów. Dialogi są słabe i niespójne.
Całość rozgrywa się w tym samym lesie co w pierwszej części. Widzimy olbrzymi las, który za dnia jest dla wszystkich przyjaznym miejscem, a w nocy staje się piekłem dla osób się w nim znajdującym. Uwielbiam filmy umiejscowione w takich miejscach i z niecierpliwością wypatruję ich.

Produkcja jednak stanowczo różni się od tej którą mogliśmy podziwiać 17 lat temu. Nie widzimy już na okrągło przestraszonych twarzy studentów, a zagrożenia nie musimy sobie wyobrażać, gdyż w tej części wiedźma strasząca w lesie jest już widoczna. Wszystko dzieje się intensywniej i bardziej krwawo. Plusem jest to, że reżyser nie odszedł za daleko od akcji jaka miała miejsce w ,,Blair Witch Project''. Zrobił  to Joe Berlinger tworząc ,,Księgę Cieni'' czyli drugą część za co otrzymał masę krytyki.

Niektórych fanów pewnie to podzieli, gdyż klimat jaki tworzyła pierwsza część nie jest już w żadnym stopniu podobny do tego, który ukazuje nam Adam. Akcja nie jest mozolna przez co atmosfera grozy się stanowczo zmienia. Ci, którzy jednak nudzili się odnajdą w tej części o wiele więcej akcji i scen, które w zależności od widza mogą go przestraszyć. Nagromadzonych jest kilka jump scenek, ale nie będę tracił na nie czasu, gdyż mnie one nie przestraszyły. Brakuje w nim podstawowego składnika jakim jest poczucie grozy. Postacie wyskakujące zza krzaka, czy unoszące się w górę namioty nie wzbudziły we mnie zupełnie nic.
Przeszkadzała mi trochę zbyt mocno trzęsąca się kamera, w której wraz z nastaniem akcji i ucieczki uczestników nic nie można było dostrzec.

Końcówka filmu to już jednak gra na efektach specjalnych. Po tylu latach pierwszy raz możemy ujrzeć jak wygląda wiedźma strasząca w lesie. Wygenerowana komputerowo przypomina jednak bardziej jednego ducha, którego mogliśmy podziwiać w Tropicielach Mogił. Nie straszy i nie podnosi ciśnienia. Jednak końcówka oceniając całość w mojej ocenie jest najlepsza.

Jeśli chodzi o aktorstwo to jest ono na średnim poziomie. Nie razi jednak zbyt mocno i nie powoduje, że mamy chęć wyłączyć film.
Kończąc sequel nie był nikomu do szczęścia potrzebny. Nie jest ani zły ani dobry. Powrót do korzeni jednak nie wystarczy by stworzyć ciekawy horror, a takich powstaje coraz mniej.

Moja Ocena:
Straszność: 5
Scenariusz: 5
Efekty specjalne: 7
Aktorstwo: 7
Zakończenie: 6

Razem: 30/50

Podzielcie się swoimi odniesieniami :)



niedziela, 18 grudnia 2016

Fear Inc (2016)

Reżyseria: Vincent Masciale.
Scenariusz: Luke Barnett.
Produkcja: USA.
Czas trwania filmu: 1 godzina 30 minut.

Opis Filmu: Jeff jest wielkim fanem kina grozy. Pewnego dnia wybiera się wraz z swoją dziewczyną do Domu Strachu, gdzie dostaje od tajemniczego mężczyzny wizytówkę firmy Fear Inc. Owa firma zajmuje się organizowaniem strasznych przedstawień na zamówienie. Gdy do Feffa przybywają znajomi z lat dzieciństwa, ten postanawia zadzwonić do owianej złą sławą firmy. Od tego czasu rozpocznie się walka na śmierć i życie, a mężczyzna będzie musiał stwierdzić co jest fikcją a co prawdą.

Moja Opinia: Vincent Masciale jest reżyserem, który nie ma na swoim koncie żadnego udanego filmu. Zainspirowany ,,Domem w głębi lasu'' postanowił przedstawić nieco inną historię ale z podobnym przesłaniem. Według mnie wyszło mu to całkiem przyzwoicie. Film jest mieszanką komedii i horroru co w mojej opinii było niepotrzebnym zabiegiem.
Feff jako zapalony fan filmów grozy. Bardzo dobrze bawi się w grę, którą zafundowała mu tajemnicza firma. Jednak jak to w filmach bywa wszystko trwa do czasu. Mężczyzna już po pewnym czasie zaczyna wątpić w w fikcyjne zagrania oprawców i zaczyna brać wszystko na poważnie. Nie wie co dzieję się naprawdę, a co nie. Stara się robić wszystko by wraz z swoimi znajomymi wygrać walkę z nieznanymi sprawcami.

Akcja rozgrywa się przez większość czasu w domu Jeffa, który waz z rozwojem akcji przynosi zaciemnione scenografie, ciemne pomieszczenia, które dodają klimatu.
Pierwsza połowa filmu tak naprawdę nie mówi nam z czym będziemy mieli do czynienia. Mascial stara się nas troszkę nastraszyć jak i rozbawić. Natomiast druga połowa filmu przynosi nam dużą dawkę krwii i sprawia, że widz się nie nudzi. Akcja przyspiesza i sprawia, że z zaciekawieniem patrzymy na to co się dzieje. Vincent idealnie posługuje się różnymi rozwiązaniami, które mają na celu zbić widza z tropu i przyznam się, że ja kilka razy zostałem wyprowadzony w pole. Myślę, ze było to fajne zagranie bo sprawia, że my oglądając tak naprawdę nie wiemy czy to co się dzieje jest tylko przestawieniem, czy prawdą, a ją poznamy dopiero na końcu filmu.

Oglądając film jest kilka fajnych scenek, które rozbawiają, no ale osobiście wolę czuć strach, który film również mi dostarczył. Obraz Masciala ma kilka jump scenek i zależnie od widza potrafią całkiem nieźle przestraszyć.

W produkcji Vincenta można również zauważyć kilka podobieństw do innych filmów. Chodzi mi głównie o scenę, w której Feff musi wyciągnąć klucz znajdujący się w ciele swojego przyjaciela Bena. Widzę tu nawiązanie do ,,Piły'', w której ta scena również miała miejsce.
Jak już wyżej wspominałem jest również kilka krwawych scenek podchodzących pod gore, jednak nie są one, aż tak bardzo brutalne i nie budzą w nas obrzydzenia.
Jeśli chodzi o aktorstwo to nie można się do niczego przyczepić. Lucas Deff idealnie wcielił się w zapalonego fana horroru Feffa. To głownie on gra pierwsze skrzypce przez większość filmu i swoją grą potrafi nas i rozbawić jak i zaniepokoić. Reszta aktorów, również sobie nieźle poradziła.

Fear, Inc nie jest filmem, który każdemu przypadnie do gustu. Jednak jeśli ktoś lubi połącznie horroru z komedią to idealnie odnajdzie się w obrazie Masciala. Nie jest to film, który nas zanudzi a co najważniejsze sprawia, że kilka razy strąca nas z toru i na nowo musimy domyślać się o co w tym wszystkim chodzi. Serdecznie polecam!

Moja Ocena:
Straszność: 7
Scenariusz: 7
Efekty specjalne: 7
Aktorstwo: 8
Zakończenie: 8

Razem: 37/50

Podzielcie się swoimi odniesieniami :)

niedziela, 11 grudnia 2016

Tell Me How I Die / Powiedz mi jak umrę (2016)

Reżyseria: D. J Viola.
Scenariusz: James Hibbert.
Produkcja: USA.
Czas trwania filmu: 1 godzina 47 minut.

Film do obejrzenia pod poniższym linkiem:

Opis Filmu: Anna jest studentką, która w ramach zarobku postanawia poddać się testowaniu nowego specyfiku. Ma  on umożliwić osobom, którzy go zażyją przeżywania dowolnych chwil z życia ponownie. W tym celu wraz z innymi śmiałkami wyrusza do ośrodka mieszczącego się w głębi lasu. Po zażyciu specyfiku żadne z nich nie może opuścić kliniki aż do momentu zakończenia eksperymentu. Po kilku godzinach uświadamiają sobie, że skutkiem ubocznym jest przeżywanie wydarzeń, które będą miały miejsce w przyszłości. Najgłębsze wizje przeżywa jednak Anna, która przewiduje pojawienie się w ośrodku tajemniczego człowieka, który rozpocznie krwawe polowanie na wszystkie osoby znajdujące się wewnątrz budynku.


Moja Opinia: Film w reżyserii D. J Viola jest jego pierwszą pełnometrażową produkcją. Prędzej zajmował się głównie reżyserowaniem dokumentów muzycznych. Postanowił porwać się z motyką na słońce i w mojej opinii wyszło mu to całkiem przyzwoicie. Przez krytyków film nie został ciepło przyjęty, lecz  został pochwalony za bardzo dobrze zarysowaną fabułę, która mimo lekkiego podobieństwa do ,,Oszukać Przeznaczenie'' jest bardzo ciekawa.
Lekkie braki odczułem w scenariuszu i dialogach, które miejscami są pozbawione logiki i rażą po uszach głupotami wypowiadającymi przez aktorów. Można dostrzec, że scenariusz jest pierwszym w dorobku Jamesa Hibberta.

Akcja rozgrywa się głównie na terenie ośrodka badawczego, który mieści się w pokrytym grubą warstwą śniegu lesie. Stwarza on atmosferę zamknięcia i wraz z rozwojem wydarzeń budzi lęk i niepokój. Natomiast klaustrofobiczne, ciemne korytarze kryją w sobie tajemniczego człowieka, który krok po kroku zaczyna zabijać wszystkich, którzy są wewnątrz.
Reżyser postanowił przedstawić młodzieżową produkcję, gdyż takie głównie wiążą się z zarobkami. Nie jest to obraz, który wprawi nas w obrzydzenie. Jest to delikatny z wyczuciem smaku horror, który ogląda się z ciekawością. Dziwi mnie natomiast fakt, iż osoby biorące specyfik postanawiają się pozbyć skutków ubocznych, którym jest widzenie przyszłości. Który z nas by tego nie chciał ???.

Początkowo oglądając film myślałem, że zagrożeniem będzie podany śmiałkom specyfik, który zmieni ich w zombie lub będzie powodować jakieś zmiany w zachowaniu. Dopiero po wprowadzeniu do akcji tajemniczego Pascala dało mi dużo do myślenia. Szkoda tylko, że twórcy nie utrzymywali widza dłużej w niepewności jeśli chodzi o motywy i jego tożsamość.
Jeśli chodzi o sceny mordów, to są one daleko w tyle niż te przedstawiane we współczesnych horrorach. Wyróżnia się tu głównie scena, w której mężczyzna wpadając we wnyki czołga się po śniegu nie wiedząc, że owych wnyk jest więcej, W efekcie jego twarz zostaje zmiażdżona. Inne śmierci już się tak nie wyróżniają i są na tyle delikatne, że psują w mojej opinii nutę grozy,

Jeśli chodzi o aktorstwo to nie można się do niczego przyczepić. Virginia Gaedner idealnie wcieliła się w rolę Anny a Nathan Kress w rolę zakochanego studenta Dena pragnącego ocalić ukochaną od śmierci.

Tell Me How  I Die jest horrorem, który ani nie nudzi, ani nie zachwyca oryginalnością. Posiada w sobie dużo wad jak i zalet. Jednym przypadnie do gustu a drugim nie. Jednak w mojej opinii pierwszy film Violi jest na tyle dobrze skonstruowany, że należy dać mu szanse na rozwinięcie skrzydeł w świecie kinematografii. Polecam!

Moja Ocena:
Straszność: 5
Scenariusz: 6
Efekty Specjalne: 6
Aktorstwo: 8
Zakończenie: 7

Razem: 33/50

Podzielcie się swoimi odniesieniami :)


niedziela, 4 grudnia 2016

Zanim się obudzę (2016)

Reżyseria: Mike Flanagan.
Scenariusz: Mike Flanagan, Jeff Howard.
Produkcja: USA.
Czas trwania filmu: 1 godzina 37 minut.

Film do obejrzenia pod poniższym linkiem:


Opis Filmu: Młode małżeństwo po śmierci ukochanego syna, postanawia adoptować dziecko. Jest nim ośmioletni chłopiec Cody. Jessie i Mark robią wszystko by stworzyć dla chłopca kochającą rodzinę. Uroczy i grzeczny chłopiec skrywa jednak mroczny sekret. Gdy zasypia jego sny okazują się rzeczywistością. Rodzinę zaczynają nawiedzać wyśnione przez Codiego demony, co powoduje, że ich życie zmienia się w koszmar.


Moja Opinia: O Miku Flanaganie miałem już okazję wspomnieć kilka razy podczas recenzji ,,Oculusa'' czy ,,Ouija: Narodziny zła''. Filmom wychodzącym spod jego ręki często zarzuca się braki i niedociągnięcia. Trudno się dziwić jak mężczyzna reżyseruje filmy w bardzo szybkim tempie i jest w stanie stworzyć ich kilka w okresie roku. Tak to działa jednak w świecie filmowym, w którym istnieje przekonanie, że lepiej stworzyć kilka horrorów za marne pieniądze niż jeden za większą sumę. Istnieją bowiem większe szanse, iż kilka z nich zarobi większą sumę pieniędzy, niż jeden porządny.
W tym wypadku Mike postanawia przedstawić historię rodzicielskiej miłości i utracie dziecka, która również może być motywem do napędzania strachu. I tu właśnie został bardzo trafnie wkomponowany fantazyjny koncept dotyczący snów małego chłopca. Stanowi to bowiem największy plus filmu.

Reżyser nie skupił się na tym by przedstawić Codiego jako niszczycielską siłę, która sprowadza na gospodarzy domu same problemy. Jest on jednak grzecznym, spokojnym i ułożonym dzieckiem, które tak samo jak rodzice zastępczy boi się sytuacji sprowadzanych poprzez swoje sny. Nie potrafi zrozumieć dlaczego jego wyobraźnia urzeczywistnia się podczas snu. Zdaje sobie sprawę, że gdy tylko zaśnie może już nigdy nie powrócić do świata żywych za sprawą demona, który podąża za nim krok w krok.
Zaskakujące jest również zachowanie przybranych rodziców czyli Jessie i Marka, którzy zamiast próbować pomóc dziecku, skupiają się na projekcji jego snów, która ukazuje obraz ich zmarłego syna.
Pomysł na fabułę był ciekawy, tylko nie do końca rozwinięty. Widz oglądając film może się chwilami zanudzić zbyt długo rozciągniętymi scenami oraz powtarzającymi się w kółko tymi samymi snami dziecka. Może takie częste pojawiania się motylków w głowie Codiego wynika z jego pasji, no ale co za dużo to nie zdrowo.
Zmęczenie Flanagana spowodowało, że nawet wkomponowane w całość jump scenki, nie straszą nas tak jak powinny. Strasznie nie lubię sytuacji w których horror nie potrafi wzbudzić u mnie lęku i strachu.
Sam reżyser w wywiadach często wspominał, że nie chce by film ,,Zanim się obudzę'' zaklasyfikowany został do gatunku horrou. Mówi o swoim dziele zaliczając go do baśni lub filmu fantasy. Trudno jest jednak to zrobić jak wszystko podporządkowane jest konwencji kina grozy.

Jeśli chodzi jednak o aktorstwo to nie można się do niczego przyczepić. Jacob Treblay idealnie wcielił się w rolę Codiego i w głównej mierze to on podnosił rangę tego filmu. Idealnie odegrali swoje role również Kate Boshworth oraz Thomas Jane.

Na zakończenie mogę powiedzieć, że mi film średnio przypadł do gustu. Obejrzałem go do końca od czasu do czasu mrużąc oko. Jednak nie jest to bardzo kiepski film. W tym roku widziałem już o wiele gorsze produkcje. Mam tylko nadzieję, że reżyser zrobi sobie krótką przerwę i po nowym roku pokaże nam horror, który przypadnie wszystkim do gustu. Polecam!

Moja Ocena:
Straszność: 5
Scenariusz: 7
Efekty Specjalne: 6
Aktorstwo: 8
Zakończenie: 6

Razem: 32/50

Podzielcie się swoimi odniesieniami :)





czwartek, 1 grudnia 2016

Zapowiedzi Horrorów na rok 2017

1. Autopsja Jane Doe





Dwóch patologów sądowych stara się ustalić przyczynę zgonu pięknej, młodej dziewczyny znalezionej na odludziu. Badania zwłok jednak nie wykazują powodów śmierci. Nie poddając się mężczyźni krok po kroku odkrywają dziwne i przerażające szczegóły związane ze śmiercią dziewczyny.









2. Lekarstwo na życie




Młody pracownik wielkiej korporacji ma za zadanie przywiezienie swojego szefa z tajemniczego ośrodka odnowy biologicznej znajdującej się w Szwajcarskich Alpach. Klinika oferuje lekarstwo na wszystkie problemy współczesnego świata . Po przybyciu na miejsce mężczyzna odkrywa, że miejsce to nie jest tym czym mogłoby się wydawać. Od tej pory rozpocznie się walka o życie.








3. Annabelle 2







W nowej odsłonie poznamy losy twórcy lalek i jego żony, którzy po 20 latach od śmierci córki, przyjmują pod swój dach zakonnice z kilkorgiem sierot.









4. Rings 







Akcja Rings będzie odnosiła się do wydarzeń sprzed tych przedstawionych w pierwszej części. Poznamy historię, która skłoniła macochę do zamordowania Samary.









5. The Bye bye Man






Trójka studentów wprowadza się do domu znajdującego się poza kampusem. Wkrótce zaczyna ich nawiedzać tajemnica i mroczna postać zwana Bye bye Man. Zjawa jest w stanie w pełni kontrolować kogoś umysł, a gdy już tak się stanie ludzie robią przerażające rzeczy.








6. Get out





Chris wraz z swoją dziewczyną wybiera się do jej rodziców. Chłopak denerwuje się, gdyż pierwszy raz zobaczy ich na oczy. Rodzina dziewczyny przyjmuje wiadomość o ich związku w bardzo nerwowy sposób. Mężczyzna zaczyna mieć podejrzenia, że może im chodzić o jego ciemny kolor skóry. Wkrótce odkrywa przerażającą prawdę, lecz czasu na ucieczkę będzie miał niewiele.








7. Leatherface



















8. Amityville: The Awakening



















9. The dark tapes
10. Patient Zero
11. Friday the 13th
12. Smakosz 3