czwartek, 13 lipca 2017

Wrota do piekieł (2009)

Reżyseria: Sam Raimi.
Scenariusz: Sam Raimi, Ivan Raimi.
Produkcja: USA.
Budżet: 30 000 000$.
Czas trwania filmu: 1 godzina 39 minut.

Konkurs 2021 rok !! Rok darmowego netflixa. Link poniżej.
https://lead1.pl/p/dtRd/AkFl/4ImL

Opis Filmu: Christine Brown jest młodą, piękną dziewczyną, która długo walczyła o to by ulepszyć swój status społeczny.  Pokonała nadwagę, wydostała się z rodzinnej wioski i znalazła majętnego chłopaka. Do pełni szczęścia brakuje jej tylko  akceptacji jego rodziców. Pewnego dnia do banku przychodzi stara cyganka prosząc o przedłużenie czasu wymaganego do spłacenia hipoteki. Dziewczyna chcąc walczyć o awans odmawia staruszce, a ta w odwecie rzuca na nią klątwę. Wkrótce życie dziewczyny zmieni się w piekło.

Moja Opinia: Sam Raimi jest pewnie większości znany z takich filmów jak ,,Spider-Man''. ,,Wrota do piekieł'' to jego pierwszy horror, który nakręcił po wielu latach przerwy od tego gatunku.  Wszyscy zapewne pamiętają ,,Martwe Zło'' w jego wykonaniu. Umiejętnie umie pomieszać horror z komedią, który potrafi i porządnie przestraszyć jak i rozśmieszyć. Jak wygląda sytuacja w tym filmie ??. Otóż nie jest to jakieś odkrywcze kino grozy, ale z całą pewnością jest to film, który zasługuje na chwilę uwagi.

Raimi prezentuje nam bardzo ciekawą fabułę. Pojawia się motyw starej cyganki, która nie ma grosza przy duszy. Na domiar złego bank grozi jej komornikiem, a młoda bezczelna dziewczyna nie godzi się na przedłużenie czasu na spłatę hipoteki. Ta w odwecie rzuca na nią klątwę, która zacznie się objawiać już po powrocie Christine do domu. Ta by nie trafić do czeluści diabła prosi medium o pomoc, gdyż tylko on może sprawić by ręka diabła nie dotknęła jej skóry.

Raim nie zawiódł również jeśli chodzi o tempo akcji jak i same sceny straszenia. Film nie nuży i nie ma bezmiaru momentów przerażających. Strzeże się również wylewania hektolitrów krwi, które w dzisiejszych horrorach nagminnie się pojawiają. Momentami film potrafił troszkę obrzydzić. I tu mi się przypomina scena, w której stara cyganka podczas stłuczki samochodowej traci swoje zęby, a chwile później stara się ugryźć Christine.  Lub scena w której staruszka z trumny wymiotuje dziwną mazią na główną bohaterkę.

Na pochwałę zasługuje również praca charakteryzatorów, którzy przyczynili się do tak wspaniałego ucharakteryzowania postaci cyganki. Począwszy od szkaradnych paznokci i kończąc na twarzy, która momentami umie przerazić. Myślę, że sam bym spieprzał przed taką babcią.

O dziwo Sam nieźle sobie radzi również z jump scenkami. Pamiętam, że oglądając film miałem okazję kilka razy podskoczyć. Same sceny opięte są bardzo dobrze dobraną ścieżką dźwiękową, która dodatkowo wzbudza w nas lęk. Oczywiście znając reżysera z poprzednich horrorów, nie odmówił sobie on wywołania uśmiechu na twarzy widza. Jednak nie są one na tyle wysmakowane by bawić nas tak jak kiedyś.

Aktorstwo również nie wadzi w oczy. Alison Lohman sprawnie poradziła sobie w roli Christine. Reżyser sprawnie pokierował ją tak by każdy z nas ucieszył się na myśl, że ta pozbawiona uczuć kobieta trafi w szpony samego diabła. Lorna Raver również doskonale odnalazła się w roli przerażającej cyganki.

Kończąc ,,Wrota do piekieł'' to film, który nie każdemu może przypaść do gustu. Jedni mogą być pod wrażeniem powrotu do starych korzeni, a drugich może razić połączenie horroru z komedią. Według mojej opinii jest to film, którego warto choć raz obejrzeć.

Moja Ocena:
Straszność: 6
Aktorstwo: 8
Efekty Specjalne: 8
Scenariusz: 8
Zakończenie: 6
Brutalność: 3
Oryginalność: 7
Muzyka: 7
Rozrywka: 7
Całokształt: 6

Razem: 66/100

Podzielcie się swoimi odniesieniami :)



1 komentarz: