sobota, 19 września 2015

Ruiny / The Ruins (2008)

Reżyseria: Carter Smith.
Scenariusz: Scott B. Smith.
Produkcja: Australia, Niemcy, USA.
Budżet: 8 000 000 USD.
Czas trwania filmu: 1 godzina 31 minut.

Opis Filmu: Dwie przyjaciółki, Amy i Stacy, w towarzystwie swych chłopaków - poważnego studenta medycyny Jeffa oraz beztroskiego imprezowicza Erica - spędzają wakacje w Meksyku. Pod koniec pobytu poznają niemieckiego turystę Mathiasa i jego greckiego kolegę Dimitra. Rodzi się pomysł wspólnej wycieczki do dżungli w celu zwiedzenia ruin wspaniałej starożytnej świątyni Majów. Kiedy docierają na miejsce, zostają niespodziewanie zaatakowani przez grupę tubylców, uzbrojonych w pistolety, strzelby i łuki. Ginie pierwszy uczestnik wyprawy, ale to dopiero przedsmak koszmaru, jaki stanie się udziałem turystów. Śmiertelna rozgrywka rozpocznie się, kiedy będą musieli zmierzyć się z mięsożernymi roślinami.

Moja Opinia: Carter Smith nie należy do grona reżyserów o których jest głośno. Ma na swoim koncie trzy filmy, z których tylko ,,Ruiny'' okazał się strzałem w dziesiątkę. Obraz Cartera jest jest adaptacją głośnej powieści Scotta Smitha, w którym można zauważyć bardzo spore różnice, lecz uważam, że sam film jest warty obejrzenia.

Przejdę może wpierw do plusów. Niewątpliwie plusem filmu jest to, że akcja głównie toczy się w słońcu i dzięki temu widzimy większość scen bardzo dokładnie. Istnieją również sceny kręcone nocą, ale mogę z całą pewnością powiedzieć, że oświetlenie miejsca akcji jest odpowiednie i oku każdego widza nic nie przemknie niezauważonym. Na plus również zasługują piękne krajobrazy i otoczenie dżungli, które trzymają nas w napięciu przez większość czasu.

Bardzo dobrze zostały komputerowo wygenerowane rośliny które ścigają bohaterów, oraz sceny gore których również się troszkę pojawia i co najważniejsze budzą nieraz obrzydzenie. Chodzi mi oczywiście o scenę wycinania sobie z nogi mięsożernej rośliny przez Stacy, oraz amputowanie nóg Mathiasowi. Scen jest o wiele więcej, ale nie chcę za dużo zdradzać gdyż każdy z was pewnie woli zobaczyć resztę na własne oczy.

Na plus zasługuje również obsada aktorska, w której ujrzeć możemy kilka znanych nam już wcześniej twarzy. Pojawia się między innymi Laura Ramsey znana nam prędzej z takich filmów jak ,,Pakt milczenia'', ,,Ona to On'', czy ,,Venom'', Jonathan  Tucker znany z  filmu ,,Puls'' czy ,,Osaczony'', Jena Malon znana nam z filmu ,,Igrzyska śmierci'' oraz ,,Sucker Punch'', oraz Shawn Ashmore znany nam z ,,X- mena''. Wszyscy aktorzy postarali się jak tylko mogli i wyszło im to przyzwoicie.

Minusem obrazu Smitha jest końcówka, która była dość przewidywalna. Momentalnie krwiożercza roślina uszła w cień by inny motyw mógł wyjść z ukrycia. Nie podobało mi się również, że najbardziej znienawidzona przeze mnie postać przeżyła i wydostała się z dżungli. Tak czy inaczej bardzo serdecznie polecam film. Jest wiele fajnych scen, które z całą pewnością sprawią was o obrzydzenie, ale jest to film na którym powinni wzorować się obecni reżyserzy biorąc się za filmy kręcone w konwencji gore.

Moja Ocena:
Straszność: 7
Aktorstwo: 8
Efekty Specjalne: 10
Scenariusz: 9
Zakończenie: 7

Razem: 41/50

Podzielcie się swoimi odniesieniami :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz