niedziela, 6 grudnia 2015

Cybernatural (2014)

Reżyseria: Levan Gabriadze.
Scenariusz: Nelson Greaves.
Produkcja: USA.
Budżet: 1 000 000 $
Czas trwania filmu: 1 godzina 22 minuty.

Film do obejrzenia pod poniższym linkiem:

Opis Filmu: Podczas jednej z imprez Laura Barns pod wpływem alkoholu zostaje sfilmowana w krępujących okolicznościach. Filmik obiega wiele portali społecznościowych, a dziewczyna staje się obiektem kpin w szkole i internecie. Laura nie mogąc sobie poradzić z zaistniałą sytuacją popełnia samobójstwo co bardzo porusza jej przyjaciół. W rocznicę śmierci dziewczyny Blaire jej była przyjaciółka wraz z znajomymi prowadzą wideokonferencje. W pewnym momencie do wszystkich zaczynają dochodzić dziwne wiadomości wysyłane z konta Laury. Początkowo myślą, że ktoś sobie robi z nich żarty, lecz wkrótce się przekonają, że to nie głupi żart a gra prowadzona przez internetowego prześladowce, w której za kłamstwo grozi śmierć.

Moja Opinia: Trzeba przyznać, że Levan Gabriadze choć nie jest nikomu znanym reżyserem to wdarł się do świata horroru z wielkim hukiem. Zwiastun do filmu obił się głębokim echem na portalach społecznościowych i dorobił się wielu milionów wyświetleń. Dobra kampania marketingowa doprowadziła, że do sal kin powędrowała duża rzesza ludzi dając tym olbrzymie zarobki. Scenariusz do filmu Nelson stworzył zainspirowany głośną sprawą piętnastoletniej Audrie Pott, która została brutalnie wykorzystana przez trójkę nastolatków. Zwyrodnialcy zamieścili zdjęcia z tego zdarzenia w internecie i to właśnie  popchnęło dziewczynę do popełnienia samobójstwa. Oczywiście w filmie Levana nie ma jakiś większych podobieństw do sprawy Audrie, ale przedstawiona przez niego historia zyskała przychylne opinie krytyków i ludzi.

Coraz częściej można dostrzec, że reżyserzy biorą się za kręcenie filmów za pomocą różnych kamerek w różnych urządzeniach. W internecie przeczytałem, że niejaki film ,,Mandarynki'' jest pierwszym pełnometrażowym filmem nakręcony smartfonem. Świat kinematografii chwyta się coraz bardziej dziwnych metod kręcenia filmów co niektórym może odpowiadać a niektórym nie. Ja jednak jestem zwolennikiem kręcenia filmów zwykłymi kamerami. W ,,Cybernatural'' Levan postanowił przedstawić całą historię emitując obraz z kamerek zamieszczonych w laptopach głównych bohaterów. Myślę, że nie był to taki zły pomysł gdyż sprawia to wrażenie autentyczności i nie ogląda się źle.

Dzięki temu widzimy Blaire i kilku jej przyjaciół prowadzących wideokonferencje. Za dużo jednak nie możemy dostrzec, gdyż pomieszczenia ich pokoi są przyciemnione co oznacza, że ich rozmowy prowadzone są nocą. Ciągłe przenoszenie narracji na kolejne osoby może doprowadzić do bólu oczu lub zeza. Mnie to osobiście irytowało, gdyż żeby dostrzec choć jakiś najmniejszy szczegół widz musiał wpierw przebrnąć prawdziwe oczopląsy.
Cały film przeplatany jest różnymi widokami przeglądanych okien przez Blaire. Dostrzegamy różne filmiki z YouTuba, które przedstawiają ośmieszoną Laure, oraz widok wiecznie pojawiającego się Facebooka skąd do dziewczyny wysyłane są różne wiadomości. Zamysłem reżysera było wzbudzić tym u widza lęk i napięcie, lecz nie do końca się mu to udało.

Akcja rozkręca się dopiero gdy nieznany nikomu użytkownik hakuje ich laptopy i podpina się pod wideokonferencję. Internetowy nieprzyjaciel blokuje ich funkcje i za wszelką cenę stara się ich przekonać, że mają do czynienia ze zmarłą Laurą. Za wszelką cenę chce ich ukarać za cyber przemoc, której dopuścił się każdy z nich. Jest to wielkim plusem filmu, gdyż pokazuje obraz dzisiejszych nastolatków, którzy poprzez umieszczanie różnych informacji w internecie nie zastanawiając się mogą w ten sposób kogoś skrzywdzić. Każdy z nas nie raz słyszał już o sytuacjach kiedy młodzi ludzie najczęściej w szkole nękają osoby z różnych powodów. Często to doprowadza do tragedii i prowadzi do samobójstw.
To właśnie scenariusz jest jednym z głównych plusów filmu. Nie dość, że porusza ważne sfery ludzkiej egzystencji, to jeszcze problem przedstawiany w nim nie był przez nikogo zrealizowany.

Całość filmu jest niby mieszanką typowego ghost story i mało brutalnego gore. Tak naprawdę trudno stwierdzić czy to duch  Laury straszy nas podczas seansu, czy jest to ktoś z otoczenia bohaterów, kto za wszelką cenę chce ich ukarać. Odpowiedzi film nam niestety nie dostarczył. Natomiast jeśli chodzi o gore to jest go bardzo malutko. Jest tylko jedna scena, w której to jeden z bohaterów mieli sobie różne części ciała blenderem. Całość akcji jednak opasana była migającym obrazem i w wyniku tego za dużo widz dostrzec nie mógł.
Całość głównie kierowana jest do grona młodych ludzi. Film porusza bardzo ważny problem internetowego świata, w którym można zrobić komuś krzywdę. Trzeba pamiętać, że co raz trafi do internetu to pozostaje tam na zawsze. Polecam serdecznie!

Moja Ocena:
Straszność: 6
Aktorstwo: 8
Efekty Specjalne: 6
Scenariusz: 9
Zakończenie: 7

Razem: 36/50

Podzielcie się swoimi odniesieniami :)



2 komentarze:

  1. Hmm wydaje się ciekawy, a Twoja recenzja rozbudziła wyobraznie ;D Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń