niedziela, 7 stycznia 2018

Slumber (2017)

Reżyseria: Jonathan Hopkins.
Scenariusz: Richard Hobley, Jonathan Hopkins.
Produkcja: USA, Wielka Brytania.
Czas trwania filmu: 1 godzina 26 minut.

Film do obejrzenia pod poniższym linkiem:


Opis Filmu: Alice jest cenioną specjalistką zajmującą się zaburzeniami snu. O pomoc do niej zgłasza się rodzina, która nawiedzana jest przez prastarego demona. Paraliżuje on swoje ofiary podczas snu, stając się ich prawdziwym koszmarem i zmusza do agresji. Alice początkowo jest sceptycznie nastawiona do historii przedstawionej przez rodzinę, lecz wkrótce na własnej skórze przekona się, że nie wszystkie zjawiska można naukowo wytłumaczyć.

Moja Opinia: Jonathan Hopkins jest początkującym reżyserem, który na swój pierwszy film obrał jeden z trudniejszych gatunków filmowych jakim jest horror. Zdarzało już się kilkakrotnie, że początkujący reżyserzy, którzy brali się za ten gatunek radzili sobie bardzo dobrze lecz można ich zliczyć na palcach jednej ręki. Jak jest w tym wypadku ???.
Niestety mizernie.

Przejdźmy może wpierw do samej fabuły, która jest najmocniejszą stroną filmu. Nie kojarzę by powstał już jakiś horror, który opierałby się na motywie demona który czerpie energię z paraliżu ludzi w czasie snu. Tak więc Richard Hobley i Hopkins stworzyli ciekawy fundament pod horror, którego niestety nie wykorzystali w całości. Fajnym pomysłem były początkowe wstawki do filmu w których ludzie opowiadają o paraliżu sennym i czarnej postaci, która towarzyszy im w momencie kiedy zasną.
Również udanym  lecz nie do końca wykorzystanym pomysłem było obsadzenie części akcji w placówce, gdzie Alice monitorowała zachowanie całej rodziny.

Słabą stroną filmu niestety jest to, że nawet przez chwile nas nie straszy. Ogląda się go beznamiętnie i nawet gdy reżyser pokusił się o jedną jump scenkę to nic dosłownie nic mną to nie ruszyło. Przez to film nas zanudza i staje się nijaki, wyzbyty emocji.
Kolejną klapą są niskich lotów efekty specjalne. Postać samego demona to jest istna kpina i myślę, że osoba, która się nimi zajmowała powinna więcej tego nie robić. Czarna postać z świecącymi oczami nawet przez chwilę nie wzbudza strachu, a wręcz śmieszy. Sceny, ruszającego się łóżka, oraz przesuwania przedmiotów i zamykających się drzwi też nie robią wrażenia.
Liczyłem na to, że w zakończeniu filmu reżyser pokusi się o dobrą akcję lecz w rezultacie dostałem komedię, i to niestety kiepską. Często końcówki w filmach klasy B są bardziej spektakularne niż tu. W sumie to nic szczególnego się nie działo więc jak ktoś chce wyłączyć film w połowie to może to spokojnie zrobić. Samo zakończenie zasugerowało również, że może pojawić się kontynuacja i myślę, że ktokolwiek się jej podejmie to zrobi to lepiej niż Hopkins.

Jeśli chodzi o aktorstwo to wypadło nijako. Główna bohaterka Alice (Maggie Q) to wyzbyta emocji kobieta, która kariery raczej w świecie filmów nie zrobi. Myślę, że gdyby zostałą uśmiercona już w 10-siątej minucie filmu to nikt by za nią nie tęsknił. Reszta aktorów prócz Lucasa Bonda również wypadła słabo.

Kończąc mogę śmiało stwierdzić, że ,,Slumber'' jest filmem średnim, do którego już raczej nie powrócę. Nudzi praktycznie od początku do końca. Akcja się nie rozkręca i praktycznie stoi w miejscu. Idzie go obejrzeć lecz nie liczcie na cuda wianki bo ich nie otrzymacie.

Moja Ocena:
Straszność: 3
Aktorstwo: 5
Efekty specjalne: 4
Scenariusz: 8
Zakończenie: 4
Brutalność: 3
Oryginalność: 6
Muzyka: 6
Rozrywka: 5
Całokształt: 5

Razem: 49/50

Podzielcie się swoimi odniesieniami :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz