sobota, 13 maja 2017

Aplikacja (2016)

Reżyseria: Abel Vang, BurleeVang.
Scenariusz: Abel Vang, Burlee Vang.
Produkcja: USA.
Czas trwania filmu: 1 godzina 31 minut.

Konkurs 2021 rok !! Rok darmowego netflixa. Link poniżej.
https://lead1.pl/p/dtRd/AkFl/4ImL

Opis Filmu: W niewyjaśnionych przyczyn umiera licealistka Nikki. Po pogrzebie piątka jej najbliższych przyjaciół otrzymuje powiadomienie z tajemniczą aplikacją. Nic by nie było w tym dziwnego, gdyby nie to, że została ona wysłana z telefonu zmarłej dziewczyny. Nastolatkowie instalują aplikację, lecz wkrótce każde z nich zaczyna być terroryzowane przez tajemniczy byt zwący się Mr. Bedevil. Tajemnicza aplikacja zna każdy ich sekret i lęki. Wkrótce rozpoczyna się walka o przetrwanie.

Moja Opinia: Duet Abela i Burlee Vang są początkującymi reżyserami, którzy na swoim koncie nie mają żadnego filmu. Dość hucznie postanowili wejść do świata kina biorąc na swoje barki jeden z najtrudniejszych gatunków jakim jest horror. Miałem już okazję obejrzeć kilka horrorów, które wyszły spod ręki początkujących reżyserów i wyszły im one bardzo przyzwoicie. Jak jest w tym wypadku ???
Niestety bardzo średnio. Zacznijmy od samego scenariusza, który wyszedł również spod rąk Abela o Burlee Vang. Nie wiem skąd wzięli pomysł na tak głupią historię, lub kto im ją podsunął, ale wiem jedno fabuła jest bardzo głupia i pozbawiona logiki. Całość nie trzyma się kupy i działa na niekorzyść filmu.
Akcja filmu kręci się wokół tytułowej aplikacji, która posiada nadprzyrodzone zdolności. Potrafi włączyć za Ciebie pralkę czy zgasić światło. Można zepsuć telefon, porysować ekran a Bedevil w mgnieniu oka sprawi że telefon będzie wyglądał jak nowy. Posiada jednak wielką wadę. Na podstawie zdobytych o użytkowniku danych, generuje wszelkie strachy które trapią młodych uczniów. Sprawia, że demony przybierają postacie rzeczy, których oni się boją.
Istna wariacja. Jednak nie dziwi mnie ona,gdyż reżyserzy bardziej skupili się na tym by stworzyć straszak, który czerpie garściami jak tylko można z filmów grozy ostatniej dekady, niż porządny horror z przesłaniem.
Aplik@cja jest horrorem strasznie przewidywalnym. Widz praktycznie od samego początku może się domyślić przebiegu dalszych wydarzeń. Wszystko zostało wyłożone na tacę, nie patrząc na to czy nie sprawi to widza o nudę.
Zachowanie samych aktorów jest tak głupie, że wręcz boli. Gdy tylko stają w obliczu zagrożenia, nie bronią się i uciekają tam gdzie jest najciemniej, lub gdzie praktycznie nikogo nie ma. Miałem również wrażenie, że żadne z nich nie posiada rodziców, gdyż wiecznie w domu są oni sami.

Jeśli chodzi natomiast o wygląd samych demonów to nie ma tragedii. Są one straszne i potrafią przyprawić o gęsią skórkę. Mógłbym się doczepić jednak do sceny z pluszowym misiem, która bardzo mnie rozbawiła. Nie będę zdradzał szczegółów ale warto tą scenę zobaczyć.

Aktorstwo również nie należy do najlepszych. Idiotyczne dialogi i sztuczne udawanie strachu w sytuacji zagrożenia strasznie razi w oczy. Już w pierwszych minutach na pierwszy plan wysuwa się urocza blondynka, którą miło się śledziło w uwagi na wygląd. Wiadomo, że to ona będzie grała pierwsze skrzypce i, że jeśli ktoś przeżyje to będzie to właśnie ona.

Jedynym plusem jaki widzę w filmie są bardzo gęsto nagromadzone jump scenki. W niektórych momentach, przy zgaszonym świetle potrafią one nieźle przestraszyć. Lecz by stworzyć dobry horror to stanowczo za mało.

Kończąc mogę stwierdzić, że Aplik@cja jest filmem na raz. Widz po obejrzeniu go nie będzie miał ochoty do niego powrócić nawet za kilka lat. Dużo w nim chaosu i niedociągnięć.



Moja Ocena:
Straszność: 6
Scenariusz: 3
Efekty Specjalne: 6
Aktorstwo: 4
Zakończenie: 5

Razem: 24/50

Podzielcie się swoimi odniesieniami :)






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz