sobota, 12 listopada 2016

Ouija: Narodziny zła (2016)

Reżyseria: Mike Flanagan.
Scenariusz: Mike Flanagan, Jeff Howard.
Produkcja: USA.
Budżet: 9 000 000 $.
Czas trwania filmu: 1 godzina 39 minut.

Film do obejrzenia pod poniższym linkiem:

Opis Filmu: Los Angeles 1965 rok. Owdowiała matka dwójki dzieci zajmuje się odprawianiem seansów spirytystycznych. Choć oszukuje ludzi, uważa że w ten sposób daje im możliwość pożegnania się z ukochanymi. W celu urozmaicenia swojej pracy postanawia zakupić planszę ouija, przez którą jej najmłodsza córka Doris zaczyna kontaktować się z duchem podającym się za jej ojca. Wkrótce rodzina zmuszona będzie się zmierzyć z złym bytem, który bedzie dążył do zabicia całej rodziny.

Moja Opinia: Rzadko się zdarza by kontynuacje horrorów były lepsze niż pierwowzory. Mike Flanagan pokazał, że jest to możliwe. Pierwszą część Ouija mogliśmy podziwiać w 2014 roku. Film został dośc okrutnie przyjęty przez krytyków jak i samych widzów. Reżyser bardzo dobrego,, Oculusa'' niesiony ochotą zarobku postanowił stworzyć sequel, w którym przenosimy się w czasie do 1965 roku. Film ma wiele zalet jak i wad. Jednak nie sprawił, że chciałem opuścic salę kinową.
Niewątpliwym plusem filmu jest obsadzenie akcji w latach 60-dziesiątych XX wieku. Reżyser doskonale ukazał klimat panujący w tamtych latach i tym samym sprawia wrażenie, że cała ta historia działa się naprawdę. Zgodzę się z tym, że większość tego co prezentuje ten film została przedstawiona już w wielu filmach. Jednak Ouija: Narodziny zła ma w sobie wiele nowości, która sprawia, że film ogląda się z ciekawością.

Całośc akcji rozgrywa się głównie w domu w którym owdowiała  Alice zajmuje się dwójką dzieci Doris i Liną. Ponieważ film trwa jak na horror dośc długo to trzeba się liczyć z tym, że akcja będzie się rozgrywać powoli, Tak też jest w filmie Flanagana. Przez pierwsze pół godziny jesteśmy świadkami oszustwa rodziny, która zajmuje się seansami spirytystycznymi. Tym akcentem reżyser wywołuje przez chwilę uśmiech na naszych twarzach, ale tylko po to by za chwilę wbić nas w fotel. Druga część filmu jest nagromadzona kilkoma jump scenkami, które zależnie od widza potrafią nieraz przyprawić o gęsią skórkę.
Akcja nabiera tempa i dużo się dzieje. Stajemy się świadkami coraz dziwniejszego zachowania doris i jej powolnym opętaniu przez złego ducha.

Fajnym rozwiązniem było wprowadzenie polskiego wątku. Doris bowiem pisze dziwne listy w polskim języku. Dzięki temu dowiadujemy się z jakim złym bytem rodzina będzie musiała się zmierzyć. Nie jest to pierwsze nawiąznie do polskiego acentu, gdyż taki został już przedstawiony w ,,Kronikach Opętania'' gdzie mogliśmy podziwiać skrzynkę mówiącą polskim głosem.

Jeśli chodzi o postacie duchów to są one zbyt mocno wygenerowane komputerowo. Sprawia to, że nie są one zbyt realistyczne i nie straszą tak jak powinny. Sama Doris, gdy jest już opętana została przedstawiona zbyt mało przerażająco. Myślę, że grafik od efektów specjalnych dużo przekombinował i tym samym troszkę zepsuł drugą część filmu stawiając na prostotę.

Jeśłi chodzi o aktorstwo to nie mam się do czego przyczepić. Lulu Wilson grająca Doris idealnie wcieliła się w swoją rolę. Reszta aktórów również spisała się bardzo dobrze.

Jak już wcześniej wspomniałem film posiada i wady i zalety. Dla mnie jednak jest on i tak jedną z lepszych pozycji w tym roku, Ogólnie rok 2016 przynosi bardzo ciekawe horrory i myślę, że do końca roku jeszcze porzedstawię kilka ciekawych pozycji.
Dla osób, które nie oglądały prequela a chcą obejrzeć ten film to śmiało możecie to zrobić, Obie historie praktycznie się nie łączą. Zachęcam do oglądania.

Moja Ocena:
Straszność: 7
Scenariusz: 7
Efekty specjalne: 5
Aktorstwo: 8
Zakończenie: 7

Razem: 34/50

Podzielcie się swoimi odniesieniami :)







1 komentarz: