Scenariusz: Abe Forsythe
Produkcja: Australia, USA, Wielka Brytania
Czas trwania filmu: 1 godzina 34 minuty. Film do obejrzenia pod poniższym linkiem:
https://lead1.pl/p/dtRd/I201/QK7K
Opis Filmu: David jest niespełnionym muzykiem, który po rozstaniu z dziewczyną wprowadza się do swojej siostry Tess wychowującej pięcioletniego syna Felixa. Gdy pewnego dnia mężczyzna odprowadza chłopca do przedszkola, poznaje nauczycielkę Caroline w której się zakochuje. W celu jej lepszego poznania zgłasza się na opiekuna w szkolnej wycieczce. Pana Caroline zabiera dzieci do zoo obok którego znajduje się Wojskowy Ośrodek Badań. Jeden z eksperymentów wymyka się spod kontroli, w wyniku czego ludzie zmieniają się w hordę żywych trupów. Panna Caroline i David muszą znaleźć sposób na to by nie stać się wraz z uczniami ucztą dla truposzy.
Moja Opinia: Abe Forsythe w swoim filmowym dorobku posiada kilka filmów klasy B i kilka niezbyt udanych seriali. Podczas pobytu wraz ze swoim synem w filmowym zoo wpadł na pomysł by zrealizować tu właśnie swój horror, wykorzystując do tego swój autorski scenariusz. Film swoją premierę zaliczył podczas festiwalu Soundance Film Festiwal, a po pozytywnym przyjęciu przez publikę film został oddany do dystrybucji kinowej.
Horrorów, które w swojej obsadzie stawiają na gromadkę dzieci jest niewiele. Reżyserzy unikają uśmiercania w tragiczny sposób małe pociechy bojąc się jak zareaguje opinia publiczna. Filmy o inwazji zombie cechują się brutalnością więc można było liczyć na to, że Abe Forsythe przełamie ten stereotyp i zrealizuje krwawą jatkę na dzieciach. Tak się po części stało, lecz wszystko zostało odpowiednio wyważone by nie wzbudzić zniesmaczenia. Reżyser przez większość filmu umieszcza małe pociechy w domku, a czarną robotę w postaci zabijania truposzy zostawia dorosłym, choć młode pociechy również nie boją się dać w kość umarlakom.
Należy pamiętać, że ,,Małe potworki'' są horrorem komediowym tak więc i humoru w nim nie zabraknie. Abe Forsythe w tym celu posłużył się jednym z głównych bohaterów Davidem, z którego zrobił życiowego nieudacznika. Trzeba jednak przyznać, że mu się to udało.
Jest kilka scenek, które spowodują uśmiech na twarzy, ale momentami zdawało mi się, że reżyser robi to już na siłę.
Wizualnie film prezentuje się bardzo solidnie. Forsythe posiadał solidny budżet tak więc mógł zaszaleć realizatorsko. Posłużyło mu to do ściągnięcia i obsadzenia w roli głównej znakomitej aktorki Lupity Nyong.
Na pochwałę stanowczo zasługują charakteryzatorzy, którzy idealnie stworzyli hordę truposzy. Wyglądają one realistycznie i zjawiskowo. Sceny mordów choć oklepane wyglądają bardzo przyzwoicie i momentami są dość krwawe. Jednak liczyłem na więcej krwi i więcej mięsa latającego w powietrzu.
Jeśli chodzi o aktorstwo to w sumie nie mogę się do niczego przyczepić. Wszyscy swoje role odegrali dość solidnie.
Kończąc mogę wam ten film śmiało polecić. Nie jest to może produkcja która zachwyci, ale daje możliwość spędzenia ciekawego wieczoru z filmem, który nie nudzi. Ponieważ jest to horror komediowy to odnajdą się tu fani jednego i drugiego gatunku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz