Reżyseria: William Brent Bell.
Scenariusz: Stacey Menear.
Produkcja: USA.
Budżet: 10 000 000 $.
Czas trwania filmu: 1 godzina 37 minut.
Moja Opinia: William Brent Bell ma na swoim koncie kilka udanych horrorów takich jak ,,Stay Alive'', ,,Wer'' czy ,,Demony''. W jego reżyserskim fachu królują głównie horrory z którymi ma już spore obycie. Jednak ,,The Boy'' w mojej opinii nie jest zbyt udanym filmem.
Każdemu horrorowi przyświeca jeden cel. Ma wystraszyć widza, sprawić by jego emocje zostały rozchwiane i przede wszystkim sprawić by podskoczył na fotelu. W dzisiejszych filmach grozy zagrywki ze strony producentów wykorzystujących masowe jump scenki często się do tego przyczyniają. Jednak czy to wszystko polega tylko na tym ???.
Otóż nie. Filmowi Bella dużo brakuje.
Rzeczywiście film posiadał duży potencjał, który nie został należycie wykorzystany. Mamy olbrzymią gotycką willę położoną na uboczu, przerażające rzeźby znajdujące się na dziedzińcu, oraz samotną bohaterkę. Mamy już wszystko to co horror powinien posiadać. Jednak odnosiłem wrażenie, że film był kręcony tak jakby reżysera nie było na planie.
Na pochwałę zasługuje kreatywną historię jaką przedstawia film. Było już mnóstwo filmów z lalkami w rolach głównych, lecz tutaj historia jest bardziej zawiła, gdyż nie tylko lalka straszy w tym domu.
Biorąc się za horror, w którym główne skrzypce będzie grała lalka producenci powinni się postarać by choć trochę wzbudzała ona strach. Tytułowy chłopiec jednak tego nie wzbudza. Nie robi na mnie wrażenie jego blada twarz oraz nieruchoma i niewinna mina. Sam Bell nie postarał się o to by lalka nas straszyła. Co z tego, że notorycznie zmienia miejsce położenia i ukrywa się po pokojach, jak robi to poza naszym zasięgiem oka.
Atmosfera budowana jest tu głównie na muzyce i wspaniałych zdjęciach. Nie ma zupełnie nic więcej. William z niechlujstwem prowadzi nas przez film. Bezwiednie przechodzi z jednej sceny do drugiej i nie dba o to by choć na chwilę zbudować jakąś lepszą scenę. A przez to film staje się nudny i momentami ciężko się go ogląda. Jeśli ktoś z was zasnął to się nie dziwię. Same jump scenki bardziej nas śmieszą niż straszą. Nie ma ich na szczęście zbyt wiele.
Podobało mi się natomiast pełne zwrotów akcji zakończenie, które podsuwa nam rozwiązanie tajemnicy lalki. Choć na chwilę film nabiera tempa i zaczyna się sporo dziać.
Jeśli chodzi o aktorstwo to nie ma się czego doczepić. Lauren Cohan znana mi z ,,The Walking Dead'' starała się jak tylko może by uratować film. Jej gra akurat do mnie bardzo dobrze przemawiała. Reszta aktorów również się dobrze spisała.
Kończąc mogę stwierdzić, że ,,The Boy'' jest filmem na raz. Posiada bardzo dobry scenariusz, który nie umiał być przyzwoicie wykorzystany. Szkoda gdyż potencjał był.
Moja Ocena:
Straszność: 4
Aktorstwo: 8
Efekty Specjalne: 5
Scenariusz: 8
Zakończenie: 6
Razem: 31/50
Podzielcie się swoimi odniesieniami
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz