Reżyseria: Abel Ferry.
Scenariusz: Luis-Paul Desanges, Johanne Bernard.
Produkcja: Francja.
Czas trwania filmu: 1 godzina 30 minut.
Konkurs 2021 rok !! Rok darmowego netflixa. Link poniżej.
https://lead1.pl/p/dtRd/AkFl/4ImL
Opis Filmu: Piątka przyjaciół wybiera się w chorwackie góry. Mając spore doświadczenie postanawiają obrać szlak, który został zamknięty na czas remontu. Początkowo wszystko idzie po ich myśli lecz z biegiem czasu okazuje się, że jest on o wiele niebezpieczniejszy niż wyglądał. Na domiar złego okazuje się, że nie są sami, gdyż każdy ich ruch śledzi tajemnicza postać, która zaczyna na nich polować. Przygoda zmienia się w krwawy koszmar.
Moja Opinia: ,,Lęk wysokości'' jest pierwszym pełnometrażowym filmem wyreżyserowanym przez Abela Ferrego. Zalicza się go do thrillera i horroru i oba te gatunki można dostrzec w jego filmie. W sieci możecie znaleźć różne opinie na jego temat lecz ja uważam, że film jest wart obejrzenia. Nie jest oczywiście to film dobry lecz posiada bardzo dobrze zrealizowaną fabułę, która psuje w dużej mierze zakończenie filmu.
Wiele razy już powtarzałem, że uwielbiam survival horrory i z niecierpliwością wyczekuje takich produkcji każdego roku. Niestety pojawia się ich bardzo mało, gdyż od dłuższego czasu nastała moda na horrory o tematyce ghost story.
Jak już wcześniej wspomniałem film posiada ciekawą fabułę w której pojawia się motyw tajemniczego mordercy, który poluje na swoje ofiary. Zgodzę się, że jest to już oklepane i znane z dziesiątek filmów, lecz Abel przedstawił nam fabułę w bardzo ciekawy sposób, barwiąc ją w piękne krajobrazy chorwackich gór. A widoki potrafią naprawdę zachwycić. Miałem wręcz ochotę być tam razem z nimi. Lecz oglądając już wędrówkę przyjaciół po stromych zboczach czułem lęk i czekałem tylko na moment, gdy któreś z nich spadnie w dół.
Film dzieli się na dwie części w której najlepiej wypada pierwsza połowa, w której praktycznie niewiele się dzieję. Poznajemy bohaterów, relacje jakie ich łączą no i powód dla którego wybrali się na wspinaczkę. A sama wspinaczka już potrafi nieźle działać na emocjach. Bardzo spodobała mi się scena z mostem, który runął w przepaść.
Druga część jest znośna lecz do momentu. Dowiadujemy się, że przyjaciele stali się przynętą dla tajemniczego mężczyzny, który wszelkimi metodami stara się ich pozbawić życia. Zaczyna być dość krwawo. Pojawiają się ucięte kończyny, przebita dłoń, czy postrzelenia z kuszy.
Problemem okazało się zakończenie, które obniża już poziom filmu. Okazuje się, że kannibal, który ściga bohaterów jest wręcz nie do uśmiercenia. Pomimo licznych obrażeń jakich doznaje zawsze się podnosi i kontynuuje pościg. Mało tego okazuje się, że bohaterowie filmu są idiotami, którzy pomimo kilku momentów, w których mogliby raz na zawsze wykończyć napastnika, to wstają i gnają w siną dal. Z biegiem czasu jednak stwierdziłem, że za tą głupotę wszyscy oni zasługują na śmierć.
Jeśli chodzi o aktorstwo to nie ma się do niczego przyczepić. Zagrali przyzwoicie i dobrze wcielili się w swoje postacie. Głupotę można im wybaczyć gdyż wynikała z scenariusza.
Kończąc mogę wam śmiało film polecić. Nie jest to film do którego będziesz chciał jeszcze raz powrócić, lecz nie nudzi, a reżyser sprawnie prowadzi nas przez film.
Moja Ocena:
Straszność: 6
Aktorstwo: 7
Efekty Specjalne: 8
Scenariusz: 7
Zakończenie: 5
Brutalność: 7
Oryginalność: 5
Muzyka: 5
Rozrywka: 6
Całokształt: 6
Razem: 62/100
Podzielcie się swoimi odniesieniami
No super, ze w recenzji piszesz zakończenie...
OdpowiedzUsuńNie napisałem kto przeżyje :)
UsuńJuż po trailerze widać, że aktorzy to chyba spod urzędu pracy złapani. Wiarygodni jak iPhone z AliExpress :)) Dziękuję, postoję.
OdpowiedzUsuń