Scenariusz: Zu Quirke
Produkcja: USA
Czas trwania filmu: 1 godzina 30 minutOpis Filmu: Vivian i Juliet są bliźniaczkami, które uczęszczają do liceum muzycznego. Choć obie od dziecka grają na fortepianie, to tylko Vivian w tej dziedzinie odnosi największe sukcesy. Wkrótce w szkole ogłoszony zostaje koncert, a Juliet pragnie jak najlepiej wypaść podczas przesłuchań. Pomaga jej w tym tajemniczy notes wypełniony nutami i dziwnymi rysunkami, który przedtem należał do zmarłej na skutek popełnienia samobójstwa uczennicy. Wkrótce zachowanie dziewczyny ulega zmianie co psuje jej relacje z siostrą. Juliet zaczyna widzieć dziwne rzeczy i symbole, które sprowadzają ją na drogę z której nie da się już zawrócić.
Moja Opinia: Zu Quirke jest początkującą reżyserką stawiającą pierwsze kroki w tym zawodzie. ,,Nocturne'' jest jej pierwszym pełnometrażowym horrorem psychologicznym oparty na własnoręcznie napisanym scenariuszu. Film ten wchodzi w skład wielkiego projektu Amazona ,,Welcome to the Blumhouse'', który stanowią cztery niezależne gatunkowo filmy. Horrory wychodzące z tego studia słyną z tego, że często posiadają wiele niedociągnięć i poświęca im się bardzo krótki okres przygotowawczy.
Jeśli chodzi o scenariusz to nie mogę się do niczego przyczepić. Przedstawia bardzo ciekawą historię rywalizacji dwóch sióstr o bycie najlepszą. Jednak przede wszystkim Quirke skupiła się na stworzeniu opowieści o szalonej pasji i ambicjach, które źle ulokowane mogą doprowadzić w życiu człowieka do totalnego spustoszenia. Przez to wiele osób widzi w nim podobieństwo do ,,Czarnego łabędzia''.
Gatunkowo możemy tu odnaleźć aż trzy gatunki takie jak thriller, dramat czy właśnie horror.
Wizualnie film prezentuje się również poprawnie, choć tak naprawdę dużego popisu nie ma. Sceny są dość spokojne, a całość została bardzo znikomo oplatana w efekty komputerowe. Quirke stara się wzbudzić niepokój głównie takimi elementami jak światło, które naszą główną bohaterkę sprowadza na złą drogę. Nie mamy tu do czynienia z elementami straszenia takimi jak ,jump scare''. Zamysłem reżyserki nie było straszenie widza co w mojej opinii było błędnym rozwiązaniem, gdyż film sam się o to prosił.
Całość ogląda się naprawdę przyjemnie i z ciekawością. Ani przez chwilę film mnie nie nudził, ale zdaję sobie sprawę z tego, że znajdą się ludzie, którzy będą mieli odmienne zdanie.
Najmocniejszą stroną ,,Nocturne'' jest znakomite aktorstwo w wykonaniu Sydney Sweeney. Idealnie wcieliła się w rolę Juliet, czyli zazdrosnej siostry. Reszta aktorów również dobrze się spisała.
Kończąc mogę wam polecić ten film. Nie jest to horror, który wbije was w fotel, czy też podniesie ciśnienie. Dlatego jeśli ktoś takiego szuka niech się nawet nie bierze za oglądanie ,,Nocturne''. To kino dla widza łaknącego od horroru nieco więcej niż strach. Jak na debiut Quirke muszę przyznać, że jest całkiem udany. Mam nadzieję, że przyjdzie mi jeszcze kiedyś zobaczyć kolejny film spod jej skrzydła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz