sobota, 13 czerwca 2015

Annabelle (2014)



Opis Filmu: John Form znajduje idealny podarunek dla swojej ciężarnej żony Mii — piękną i rzadko spotykaną starodawną lalkę ubraną w śnieżnobiałą suknię ślubną. Radość Mii z prezentu nie trwa jednak długo. Pewnej straszliwej nocy para zostaje napadnięta w domu przez wyznawców szatana, którzy brutalnie atakują małżonków. Jednak rozlana krew i przerażenie to nie wszystko, co po sobie pozostawią. Okultyści wywołają istotę tak złą, że nic z tego, co uczynili, nie będzie w stanie równać się ze złowrogą bramą do świata przeklętych, jaką stanie się... Annabelle.
 

Moja Opinia: Po finansowym sukcesie ,, Obecności '' w reżyserii Johna Roberta Leonetti, twórcy postanowili kontynuować wątki przedstawione w poprzedniku czyli demonicznej Lalki Annabelle. Film przez wielu uznawany za nieudany, natomiast dla mnie nie jest zły. Nic nie dorówna ,, Obecności '', ale obraz Leonettiego zasługuje na uwagę.
W Kalifori  mieszka młode małżeństwo spodziewające się dziecka Mia i John. Kobieta jest w zaawansowanej ciąży a mężczyzna lekarzem. Ponieważ Mia jest kolekcjonerką starych lalek, mąż robi jej niespodziankę i ofiaruje jej nową. Lalka niczym nie różni się od pozostałych. Nic nie zapowiadało problemów do czasu kiedy para satanistycznych ludzi zabija swoich rodziców i zjawia się w domu Mii i Johna. W wyniku wypadku ginie Anabelle Higgins, a jej krew dostaje się do lalki czyniąc ją opętaną. Od tego momentu młode małżeństwo będzie musiało stawić czoła złu jakie czai się w niewinnej lalce.
Film Leonettiego w dużej mierze posiada schematy znane nam z Obecności. Gasnące światła, niewidzialne duchy ciągnące bohaterkę po podłodze, czy odgłosy dochodzące z różnych zakamarków domu. Ciekawie został przedstawiony kult satanistyczny, który przypomina nieco sceny z filmu Polańskiego ,, Dziecko Rossemary''.  Obraz ukazuje bardzo realistycznie lata sześćdziesiąte i klimat tych czasów. Na uwagę zasługuje scena dźwiękowa oraz zdjęcia. Aktorstwo niestety słabe. Annabelle Wallis kiepsko wcieliła się w swoją rolę. Odnosiłem wrażenie, że jedynie co dobrze jej wychodzi to krzyczenie. Jej sposób wypowiadania kwestii bardziej by się nadał do filmów klasy B. Chociaż widać było, że zależy jej na dziecku. Zakończenie nie jest złe chociaż brakowało mi czegoś co wprawi mnie w osłupienie, Jest oklepane jak większość horrorowych gniotów. Jest kilka scen, w których idzie się przestraszyć, lecz da je się zliczyć na palcach jednej ręki. Sam duch lubi się ukrywać przed kamerą, więc staje na drugim planie. Lubi umykać pod stopami i w rogach pomieszczeń. Podobny schemat był w ,, Naznaczonym '' i to mi przeszkadzało.
Tak jak wspomniałem Obraz Leonettiego jest zlepkiem różnych horrorów. Jest to troszkę smutne, gdyż liczyłem na coś znacznie lepszego. Mam nadzieję, że kolejne jego produkcje przedstawią się w nieco lepszym świetle.

Moja Ocena:
Straszność: 6
Aktorstwo: 6
Efekty specjalne: 7
Scenariusz: 7
Zakończenie: 7

Razem: 33/50

Podzielcie się swoimi odniesieniami :)


2 komentarze:

  1. Zgodzę się z tobą, że to zklejone niektóre sceny z innych horrorów. Aczkolwiek ode mnie wielkim plusem jest sama lalka, od zawsze miałam do takich właśnie porcelanowych lalek uprzedzenia, więc to mówi samo za siebie. Może i oklrpane sceny ale mi się pdobało i ogólnie za scenariusz dałabym 9 :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgodzę się z tobą, że to zklejone niektóre sceny z innych horrorów. Aczkolwiek ode mnie wielkim plusem jest sama lalka, od zawsze miałam do takich właśnie porcelanowych lalek uprzedzenia, więc to mówi samo za siebie. Może i oklrpane sceny ale mi się pdobało i ogólnie za scenariusz dałabym 9 :)

    OdpowiedzUsuń