Opis Filmu: Kolejny po "Labiryncie fauna" i
"Sierocińcu" fenomen hiszpańskiego kina grozy. Uznany za najbardziej
nowatorski horror tej dekady i absolutny przełom w historii gatunku. Ekipa
lokalnej telewizji towarzyszy brygadzie strażaków w ich nocnym dyżurze.
Reportaż ma przybliżyć widzom pracę zawodowców - od zwykłych zadań, aż po
chwile ekstremalnego ryzyka. Jednakże już przy pierwszej interwencji sytuacja
wymyka się spod kontroli, a to co miało być rutynową procedurą zmienia się w
piekło. Ekipa telewizyjna wraz z kilkoma strażakami zostaje uwięziona w
budynku, w którym dzieją się niewyjaśnione rzeczy. Bohaterowie muszą stawić
czoła czemuś przerażającemu i bezwzględnemu, czego nie potrafią nawet nazwać.
Rozpoczyna się, cały czas rejestrowana przez kamerę, walka o przetrwanie.
Moja Opinia: Film w reżyserii Jaume Balaguero i Paco Plaza uważam za jeden z najlepszych horrorów, które oglądałem. Obraz jest zrobiony w konwencji reportażu telewizyjnego, który przedstawia Młodą dziennikarkę Angele (Manuele Venasco), która ma zrobić reportaż o pracy strażaków. Zostaje z nimi i cierpliwie czeka, aż mężczyźni dostaną wezwanie do akcji. W końcu to się dzieje. Strażacy dostają wezwanie do kamienicy z której to dochodzą tajemnicze odgłosy. Dziennikarka wraz ze swoim kamerzystą zadowoleni z tego również wyruszają śledzić akcje strażaków. Na miejscu sąsiedzi donoszą o dziwnych krzykach dochodzących w jednym z mieszkań. Gdy strażacy dostają się do środka przeżyją coś czego nie da się w żaden sposób wytłumaczyć. Wkrótce budynek zostaje objęty kwarantanną a wszyscy znajdujący się wewnątrz budynku będą musieli zmierzyć się z tym co kryje budynek.
Film opiera się na bardzo dobrze rozegnanej fabule. Klaustrofobiczne pomieszczenia, ciemność i jedna kamera która wszystko dokumentuje daje wrażenie realizmu. Oglądając to mamy wrażenie, że to wszystko wydarzyło się naprawdę. Dodatkowo cudowna gra głównej bohaterki Manuele Venasco jest dużym plusem. Dziewczyna doskonale spełniła się w roli reporterki. Jej mowa oraz ruchy podczas pracy z kamerą kiedy to poprawia sobie włosy dają wrażenie autentyczności. Reszta aktorów również spisała się w swoich rolach. W filmie jest bardzo dużo nagromadzonych akcji w których idzie się nieźle przestraszyć. Spokojny początek jest tylko wytchnieniem w porównaniu co będzie czekało widza po przekroczeniu drzwi kamienicy. Od tego momentu reżyser nie daje nam odpocząć. Akcja toczy się szybko co miało służyć temu, aby widz był w ciągłym napięciu i z uwagą czekał na rozwój sytuacji. Film udowodnił, że pomimo małego budżetu idzie stworzyć film, który stanie się zapamiętywalny na długie lata, a może i dekady. Uważam, że ta producja jest jedną z najlepszych, które oglądałem.
Moja Ocena:
Straszność: 8
Aktorstwo: 10
Efekty specjalne: 9
Scenariusz: 9
Zakończenie: 10
Razem: 46/50
Podzielcie się swoimi odniesieniami
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz