poniedziałek, 29 czerwca 2015

Naznaczony: Rozdział 3 / Insidious: Chapter 3 (2015)

Reżyseria: Leigh Whannell.
Scenariusz: Leigh Whannell.
Produkcja: USA.
Budżet: 10 000 000 USD.
Czas trwania filmu: 1 godzina 37 minut.

Film do obejrzenia pod poniższym linkiem:

Opis Filmu: Quinn Brenner (Stefanie Scott) czuje, że z zaświatów próbuje się z nią skontaktować matka. O pomoc zwraca się do utalentowanego medium - Elise Rainier. Niestety kobieta nie chce pomóc dziewczynie, gdyż jej samej grozi niebezpieczeństwo. Szokujący wypadek przykuwa nastolatkę do łóżka. To właśnie wtedy nad bezsilną Quinn gromadzą się złe, nadprzyrodzone moce.
Młoda dziewczyna będzie musiała zmierzyć się z demonem, który poluje na jej niewinną duszę.


Moja Opinia: Seria Naznaczonego stała się już klasyką kina. Dwie pierwsze części są najlepszymi horrorami obecnej dekady i z całą pewnością część trzecią można na tą półkę położyć. James Wan reżyser dwóch poprzednich części zrobił sobie przerwę i oddał pałeczkę w ręce początkującego reżysera Leigha Whannella prędzej odpowiedzialnego za scenariusz do obu poprzedników. On próbując naśladować Wana chwyta się typowych dla horrorów chwytów, które mają nas przestraszyć. Samego reżysera możecie ujrzeć w filmie bo wciela się w rolę Specsa. 

Rozdział trzeci odsłoni przed nami historię sprzed wydarzeń, jakie działy się w nawiedzonej rodzinie Lambertów w obu poprzednich częściach. Początkująca aktorka Quinn Brenner (Stefanie Scott) czuje, że z zaświatów próbuje się z nią skontaktować matka. O pomoc zwraca się do utalentowanego medium - Elise Rainier. Elise, poruszona sytuacją wrażliwej nastolatki, próbuje ochronić ją przed duchami, ale tragedia, jaką przeżyła sprawia, że niechętnie używa swoich mediumicznych zdolności. Podczas gdy owdowiały ojciec dziewczyny, Sean (Dermot Mulroney), próbuje scalić rodzinę po śmierci żony, szokujący wypadek przykuwa nastolatkę do łóżka. To właśnie wtedy nad bezsilną Quinn gromadzą się złe, nadprzyrodzone moce. Wciąż niechętna Elise, walcząc z własną wiarą, postanawia pomóc przerażonej nastolatce i skontaktować się ze zmarłymi. Pomagają jej w tym nielicencjonowani parapsychologowie - Tucker (Angus Sampson) i Specs (Leigh Whannell). Szybko okazuje się, że duch, któremu ma stawić czoła Elise jest najbardziej bezwzględnym wrogiem, z jakim kiedykolwiek przyszło jej się zmierzyć - nienasyconym demonem o niepowstrzymanym głodzie ludzkiej duszy. 

Naznaczony rozdział 3 jest prequelem historii rodziny Lambertów. Whannell znów napisał świetny scenariusz pokazując, że jest w tym najlepszy. Na początku subtelnie buduje ciszę i spokój pojawiających się wydarzeń, lecz nie trwa to długo. Szybko przechodzi do straszenia i wyszło mu to genialnie. Podczas całego seansu wystraszyłem się chyba 10, a przecież o to chodzi w horrorach.Dziwię się, że te same triki, które widzieliśmy już w wielu filmach potrafią nadal straszyć. Kilka scen skopiowanych jest z innych horrorów. Jest nią np scena, w której w gardle dziewczyny pojawia się oko demona. Widzę tu bliskie nawiązanie do ,,Kroniki Opętania'', w której to widzieliśmy w gardle rękę demona.
Bardzo dobrze stworzył permanentny obraz  zaświatów, który swoją ciemnością, mrokiem, zamieszkującymi go duchami sprawia, że włos się jeży na głowie. Film jest również swoistym dramatem, który ukazuję tragedię rodziny dotkniętej śmiercią matki i żony. Rodzina nie potrafi się pogodzić z jej odejściem w wyniku czego Quinn chce porozumieć się z duchem matki. Następnie ukazany jest psychologiczny model prawdziwego ojca, który gotów jest poświęcić życie dla ukochanej córki.
Aktorstwo znakomite: Stefanie Scott doskonale wcieliła się w rolę Quinn a był to przecież jej debiut w roli głównej. Jednak na główne pochwały zasługuje Lin Shaye czyli tytułowa Elise Rainier. Jest taką ciepłą i miłą osobą, że sam chciałbym mieć taką babcię. Sam Whannell lepiej żeby się za aktorstwo nie brał bo idzie mu to bardzo przeciętnie lecz nie razi w oczy. Serdecznie polecam!.

Moja Ocena:
Straszność: 10
Aktorstwo: 9
Efekty Specjalne: 10
Scenariusz: 10
Zakończenie: 10

Razem: 49/50

Podzielcie się swoimi odniesieniami:)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz