wtorek, 16 czerwca 2015

Paranormal Entity (2009)

Opis Filmu: W 2008 roku w domu państwa Finney'ów zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Rodzina postanawia rejestrować mające miejsce wydarzenia za pomocą kamery wideo. Niedługo po tym wszyscy giną. Nagrany przez nich materiał filmowy prezentuje ostatnie chwile ich życia.

Moja Opinia: Shane Van Dyke jest reżyserem filmów klasy B co można zauważyć po gniotech jakie wypuścił ze swojej ręki. Jest nimi choćby ,,Titanic II'' czy ,,Stado Rekinów''. Ta produkcja choć bazująca na słynnym hicie kinowym ,,Paranormal Activity'' nieco się różni. Sama wytwórnia Asylum odpowiedzialna za wydawanie takich produkcji jest niemile komentowana. Dzięki temu filmowi jednak coś się poprawiło.
Thomas, Samantha i Ellen Finleyowie mieszkają w dużym, starym domu. Rok temu zmarł mąż Ellen więc kobieta z utęsknienia postanawia skontaktować się z nim mając do dyspozycji papier i długopis. Próby te skutkują tym, że kobieta otwarła drzwi do zaświatów, z których do domu zawitał duch. Jako swój szczególny obiekt zainteresowania wybiera młodą Samnthe wobec której nie ma miłych zamiarów. Widząc dziwne sytuacje rodzina postanawia poradzić się medium. Niestety nawet on już nie poradzi sobie ze złem, które opanowało posesję Finleyów.
Fabuła jest oczywiście starszą bliźniaczką Paranormal Activity. Pojawia się dom, rozmieszczone kamery, za dnia kręcenie z ręki a w nocy noktowizorem, lunatykowanie no i dziwne zjawiska, które nie pozwalają odetchnąć rodzinie. Reżyser użył również podobnych chwytów czyli straszenie głównie w nocy. Za dnia nie znajdziemy momentów, w których możemy się przestraszyć. Zmieniona została fabuła, która została na swój sposób nawet dobrze napisana. Duch jest zboczeńcem, który czeka aby upolować i zgwałcić Samanthe. Widzę tu lekkie inspirowanie się filmem ,,Byt'', który wam bardzo polecam. Jest w nim również motyw gwałtu przez ducha. Aktorstwo nie jest najlepsze, ale tragedii też nie ma. Samantha jest trochę drętwa i sztuczna, ale ku mojemu zaskoczeniu ukazana została naga czego w Paranormal Activity nie było. Może to nawet lepiej bo wolę oglądać Samanthe nago niż Kate. O autorstwie Thomasa się nie wypowiem bo go prawie nie widać gdyż on zajmuje się kręceniem dziwnych zjawisk w domu. Mimo wielu podobieństw nie jest to film wcale taki zły. Jest kilka scen, w których idzie się nieźle przestraszyć a to chyba jest ważnym elementem horrorów. Serdecznie polecam!.

Moja Ocena:
Straszność: 8
Aktorstwo: 5
Efekty Specjalne: 6
Scenariusz: 6
Zakończenie: 7

Razem: 32/50

Podzielcie się swoimi odniesieniami :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz